Czy wspominałam już, że uwielbiam ubrania w niebieskim kolorze? Oczywiście! Mówiłam o tym, już z milion razy ;))) Dzisiejszy zestaw może wydawać się nieco niepokojący i odważny, a wszystko przez to, że jest w mocnym, wyrazistym, niebieskim kolorze, a do tego pojawiły się złote dodatki. Szczególną uwagę chcę
zwrócić na spodnie, które można posądzić o bycie skórzanymi ;) Takie jednak nie są. Po prostu zostały pomalowane farbą. To kolejna rzecz w mojej szafie (po spodenkach z posta COME BACK), która ma odpowiedni klimat dzięki "pociągnięciu" jej farbą. Następną ciekawostką jest pierścionek, który jest tunelem z zawiasem i okala prawie cały palec. Jest bardzo efektowny i co najważniejsze - pasuje jak ulał :))) Mam dosyć drobne palce przez co często mam problem z dopasowaniem pierścionków. Buty to mój ulubiony element tej stylizacji. Ciężkie, dosyć masywne, rockowe i wygodne. Czego chcieć więcej? :))) Lekkości całemu zestawowi dodaje jasny trencz. Jest klasyczny i wprowadza tu nieco elegancji. Dostałam go od mamy i jest trochę za duży, ale dzięki mocniejszemu zawiązaniu paska z tyłu, dopasował się idealnie :)))
spodnie - Orsay % / bluzka - H&M % / trencz - od mamy ;) / buty - Quazi % / zegarek - Jordan Kerr / pierścionek - H&M / złote bransoletki - no name / kolczyki - Mohito %
zdjęcia: www.arthola.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie! :)) Shamelessly